Golenie koni cz 2

Redakcja
20.10.2015

Przygotowanie do golenia
Jest to etap, w którym dusza artysty staje się niezbędna. Każdy ma swoje metody - używane są: centymetr krawiecki, pręty, linijki, ze-stawy do wyczesywania, kreda i taśma maskująca (przy jej zdejmowa-niu koń na pewno będzie zachwycony). Wybierzcie te przyrządy, które dla Was będą najwygodniejsze w użyciu.
Wyznaczanie linii golenia nigdy nie jest łatwym zadaniem. Wielką zaletą jest „dobre oko", jak również pomoc zaufanego kolegi, który przygląda się naszym zmaganiom z boku, doradzając i jednocześnie sprawdzając, czy po obu stronach wyznaczamy linie symetrycznie. Możemy do tego celu użyć białej kredy krawieckiej, wilgotnego mydła do siodeł, a nawet szminki.

W trakcie wyznaczania linii należy re-gularnie sprawdzać, czy koń stoi równo na czterech nogach. Cały za-bieg przeprowadzamy oczywiście na równej, wypoziomowanej podłodze. Niedopilnowanie takich szczegółów może być fatalne w skutkach. Dobrze wycięta sierść z łukowatym wykończeniem to rzadki widok, nawet bardzo doświadczeni mają z tym kłopoty. Nie ma dwóch koni o identycznej budowie. Osoba goląca musi umieć dostrzec linie i proporcje zwierzęcia. Obserwując konia, także w czasie ruchu, z łatwością dostrzeżecie właściwą linię golenia. Trudniej to zrobić w przypadku koni nierasowych oraz u tych osobników, które mają słabą kondycję, a co za tym idzie wątłą budowę. Równie trudne w goleniu są konie z nadwagą. Nowicjusze nie powinni się za nie zabierać bez pomocy bardziej doświadczonej osoby. Warto obserwować ich pracę, słuchać uwag i rad, tak by w przyszłości móc sobie samodzielnie radzić z trudnymi przypadkami.
Jest wiele sztuczek, których możemy nauczyć się od dobrego nauczyciela i poprzez praktykę doprowadzać je do perfekcji. Ćwiczenie wycinania różnych linii należy wykonywać na tych częściach ciała, które ostatecznie mają być całkowicie wygolone. Wszelkie pomyłki i krzywizny nie mają tutaj znaczenia, cała sierść z tych partii ciała zostanie w efekcie zgolona. Przy wycinaniu linii istotne jest, aby używać do tego celu bardzo ostrych ostrzy. Muszą one być także naoliwione i czyste. Wszystkie włosy muszą się układać w jednym kierunku. Aby to osiągnąć, warto mieć pod ręką szczotkę.

Golenie nóg zawsze wywołuje burzliwą debatę. Istnieją argumenty „za" i „przeciw". Aby to rozstrzygnąć, należy wziąć pod uwagę następujące czynniki: brak sierści to mniejsza ochrona przeciw drobnym skaleczeniom, wodzie i zimnu, niemniej jeśli nogi pozostają nieogolone, trudniej dostrzec małe rany, kolce i inne ciała obce, przez co infekcja może się rozwinąć, zanim dostrzeżemy jej przyczyny. Korzystając z bandaży, możemy zapobiec utracie ciepła.
U niektórych ras spotyka się bardzo długie włosy na nogach, co znacząco utrudnia schnięcie. Niemniej, zanim zdecydujemy się na ich ogolenie, warto sprawdzić, jakie są wymogi odpowiedniego Związku Hodowców Koni. Większość zastrzega, że konie mają mieć nogi w stanie „naturalnym", więc pokazanie na championacie konia ogolonego może znacznie zredukować szansę na dobre miejsce.


Weterynarze często zalecają golenie nóg w przypadku gorączki błotnej i należy bezdyskusyjnie podążać za ich wskazaniami. Schorzenie to może prowadzić do poważnej infekcji, a w konsekwencji do kulawizny, bólu i dyskomfortu konia. Warto więc rozważyć ten czynnik, by być świadomym skali problemu.
Z wielu powodów goli się także całą grzywę, głównie w przypadku koni grających w polo. Zapobiega to wplątywaniu się wodzy w grzywę w trakcie wykonywania szybkich manewrów. Golenie poprawia także wygląd, szczególnie u koni starych lub sportowych  z rzadką, częściowo wytartą i wystrzępioną grzywą. Goląc grzywę, najpierw skracamy ją ostrymi nożyczkami, a następnie golimy maszynką. Po 14 dniach zabieg powtarzamy, by utrzymać grzywę naprawdę krótką. Pamiętajmy, że grzywka chroni końskie oczy przed insektami, więc nie narażajmy konia na atak plagi much, pozostawiając go latem całkiem nagiego.
W przypadku bardzo nerwowych koni niezbędne staje się użycie ręcznej golarki, co jest niezwykle pracochłonne, lub bardzo cichej maszynki.


Niektóre konie są nadwrażliwe na ukąszenia muchówek z rodzaju Culicoides. Podczas golenia należy być szczególnie ostrożnym, delikatnym i wyrozumiałym dla konia cierpiącego na tę przypadłość. Golenie może być dla niego naprawdę bolesne, szczególnie że niektóre miejsca na jego skórze mogą być obolałe. Nie należy nadużywać oleju do maszynki, może to bowiem pogorszyć sytuację. Po-dobnie jak w przypadku gorączki błotnej  starajcie się dowiedzieć jak najwięcej na ten temat, tak by móc sobie odpowiednio radzić z tym problemem.
Tłumaczenie: Anna Chełmecka

Źródło: www.peasridge.co.uk

Zgłoś swój pomysł na artykuł

Więcej w tym dziale Zobacz wszystkie

Polecane